poniedziałek, 8 lutego 2016

Rozdział Siedemnasty

"I just wanna feel real love
Feel the home that I live in
'Cause i got too much life
Running through my veins
Going to waste"


Otworzyłam powoli oczy i uśmiechnęłam się mimowolnie. Byłam chyba najszczęśliwszą kobietą na Ziemi. Znalazłam obok łóżka karteczkę.

"Musiałem wrócić do pokoju, bo Mariusz zacząłby poszukiwania. Nie chciałem Cię budzić, tak słodko spałaś. Widzimy się na śniadaniu. Michał."

Wzięłam szybki prysznic i ubrałam szarą koszulkę i czarne leginsy. Na wierzch zarzuciłam klubową bluzę i pobiegłam na śniadanie.

- Dzień dobry wszystkim! - Zawołałam wesoło
- Widzę, że humor lepszy - stwierdził Karol.
- Nawet bardzo dobry powiedziałabym - puściłam oczko Kłosowi i uśmiechnęłam się w stronę Wrony, który mi się przyglądał.
- Cześć! - Przywitał się ze wszystkimi wyszczerzony Michał i zajął miejsce obok mnie.
- Ty też masz dzisiaj dobry humor. Co wy się tak dobraliście? Ja was nie ogarniam - zaśmiał się Facu.
- Co ty się tak szczerzysz Winiarski, hę? - Mariusz spojrzał pytającym wzrokiem na przyjaciela.
- Ja? Nic. Dobrze mi się dzisiaj spało. Tyle.

Mariusz spojrzał pytająco na mojego brata, na co on wzruszył ramionami i pokręcił przecząco głową.


Droga z Jastrzębia minęła nam szybko i sprawnie. Siedziałem w samochodzie Wlazłego, który odwoził mnie do domu.

- No to ja? Teraz mi powiesz, dlaczego taki zadowolony dzisiaj jesteś? Bo raczej nie z powodu wczorajszej rozmowy z Dagą.
- Co? Jakiej rozmowy? Aaa... Ja z nią nie rozmawiałem.
- Tyle to się domyśliłem. To gdzie byłeś wczoraj tyle czasu?
- Poszedłem się przejść.
- Tia? To dziwne, bo wczoraj padało, a ty nawet kurtki nie wziąłeś... Dobra Winiarski przestań kręcić, dobrze wiesz, że mnie nie okłamiesz. Co się dzieje?

Nawet nie zauważyłem, że Mariusz zatrzymał się na pobliskim parkingu i patrzył na mnie z uwagą, wyczekując mojego odzewu.

- Bo... Ja ją chyba kocham...
- Michał...
- Tak, wiem co powiesz. Masz żonę, dziecko, żadnych romansów nie powinieneś mieć w głowie. Ale... Ale ja pierwszy raz od jakiegoś czasu czuję się szczęśliwy. I to za jej sprawą. Gdybyś ty wiedział, co się dzieje w mojej głowie, gdy ją widzę.
- Rozumiem, że czujesz się odrzucony przez Dagę, macie kryzyz, ale czy warto dla krótkiej przygody niszczyć wieloletni związek? A poza tym, jak między tobą a Dagą będzie okej to zostawisz Martynę? Wiesz, ona nie wygląda na taką, którą interesowałyby takie relacje.
- Czy ty słyszałeś, co powiedziałem? Ja ją KO-CHAM. Mam ci to przeliterować?
- Michał, boję się, że ją zranisz. Z resztą, wiesz jaka jest Daga.
- Nie chcę jej zranić. Ona i Kuba przez ostatni czas stali się dla mnie bardzo ważni. 
- Rób jak uważasz. To twoje życie. Jednak pamiętaj o naszej rozmowie.


- Czy coś się między wami wydarzyło?
- W sensie? - Spojrzałam na Kacpra w przerwie wyciągania rzeczy z torby.
- Dobrze wiesz, o co mi chodzi.

Wzięłam głęboki oddech. Powinien wiedzieć. W końcu mówimy sobie o wszyskim.

- Tak. Ja się w nim zakochałam.
- Eh... Wiedziałem, że to się tak skończy.
- A wiesz, co jest w tym wszystkim najlepsze? Że on ma rodzine, a mnie to zupełnie nie obchodzi, nie mam żadnych wyrzutów sumienia z powodu tego, co się stało w Jastrzębiu, bo wiem, że on czuje to samo. Jestem szczęśliwa Kacper.
- Rozumiem. Tylo wyjaśnij mi jedną rzecz. Załóżmy, że ułożycie sobie życie, będziecie razem. On będzie musiał poznać prawdę.
- Nie będzie musiał...
- I jak ty to sobie wyobrażasz? 
- Jak ja mu powiem to wszystko się skomplikuje, ja go stracę...
- Martyna, ale to jest jego syn.
- Kacper nie pouczaj mnie. Postanowiłam sobie, że on o niczym się nie dowie i tak będzie.

Kacper bez słowa wyszedł z pokoju. Usiadłam na krześle i zakryłam twarz dłońmi. On się nie dowie. Nie może...




______________________________________

Witam Was! Wczoraj zakończył się turniej finałowy Pucharu Polski mężczyzn. Po świentym meczu Skra zdobyła puchar! Bardzo mnie to cieszy. :P Brawa dla obu drużyn za walkę, Ci co nie oglądali, niech żałują! Wracając do Martyny, sytuacja powoli się rozwija. Jak to będzie? Czy Martyna będzie z Michałem? A może los ich rozdzieli? Winiarski pozna prawdę? Jeżeli chcecie poznać odpowiedzi na te i inne pytania to zapraszam do czytania :) Pozdrawiam, 


~Cяαzу Aηgєℓ

4 komentarze:

  1. Mam nadzieję, że Michał będzie z Martyną i stworzą razem rodzinkę :D Nie mogę się doczekać następnego rozdziału!

    OdpowiedzUsuń
  2. Martyna musi mu powiedzieć no
    Super rozdział choć trochę krótki ew

    OdpowiedzUsuń