poniedziałek, 20 lipca 2015

Rozdział Drugi

"How long will I love You?
As long as stars above You
And longer if I can"


Obudziły mnie promienie słoneczne ogrzewające pokój. Wyjrzałam przez okno i uśmiechnęłam się. Kolejny ciepły, wrześniowy poranek. Wpatrywałam się w widok za oknem. Cieszę się, że wróciłam. Na początku nie chciałam, bo nie miałam do kogo. Konrad był wściekły, kiedy dowiedział się, że jego córeczka zdradziła syna jego przyjaciela, a do tego zaszła w ciążę z facetem, którego nie zna. Wyjazd do Londynu spadł mi z nieba. To było najlepsze wyjście z sytuacji. Chciałam uciec od problemów. Pomogło? Niestety tylko na chwilę... Wszyscy się ode mnie odwrócili. Miałam tylko Kacpra, który pomimo dzielących nas tysięcy kilometrów, wspierał mnie jak tylko mógł. To on namówił mnie do powrotu do Polski. 

Zeszłam na dół i uśmiechnęłam się na widok Kuby, który jadł śniadanie przy kuchennym stole.
- Dzień dobry - Małgosia uśmiechnęła się do mnie ciepło. - Jak ci się spało?
- Dziękuję, dobrze. Nie rozrabiasz maluchu? - Pogłaskałam chłopca po głowie i wytarłam z jego buzi plamę po dżemie.
- Przecież to aniołek jest, prawda? - Spytała Kuby, na co on zadowolony kiwnął twierdząco główką. - Martynko, tata prosił abyś zaszła do klubu. Ma do ciebie sprawę.
- Ok. Ogarnę się i pójdę. A wiesz co to za sprawa?
- Nie mam pojęcia. Mówił, że to pilne.

Kiedy miałam cztery lata moja mama zginęła w wypadku. Tata dosyć szybko poznał Gosię. Wzięli ślub, a w 1995 roku urodził się Kacper. Często miałam pretensje do taty, bo myślałam, że zapomniałam o mamie, jednak on pamięta o niej cały czas. Zawsze będzie w jego sercu. Gosia mnie wychowała i traktuje jak rodzoną córkę. Zastąpiła mi mamę, kiedy najbardziej jej potrzebowałam. Po prostu była i jest.

Wzięłam szybki prysznic. Włosy spięłam w luźnego koka, założyłam ciemne jeansy, jasną koszulkę na ramiączkach i białe conversy. Spacerkiem poszłam w kierunku hali "Energia". Zapukałam do drzwi z napisem "PREZES". Mój tatuś jest prezesem siatkarskiego mistrza Polski - PGE Skry Bełchatów. A Kacper od tego sezonu będzie grał tu na pozycji libero. Siatkówka jest w mojej rodzinie od zawsze, więc i ja poszłam w stronę tego sportu. W Anglii pracowałam jako statystyk Polonii Londyn. Miałam też swój epizod na stanowisku drugiego trenera tego klubu.

Usłyszałam "Proszę" i weszłam do pomieszczenia. Ku mojemu zaskoczeniu tata nie był sam.


___________________________________

Hejo! No i mamy dwójeczkę ;) Przepraszam z małe opóźnienie, ale sprawy osobiste uniemożliwiły mi dodanie postu. Martyna opowiedziała Wam trochę o sobie :p Jesteście ciekawi kto był w gabinecie prezesa Piechockiego? Dowiecie się już w piątek :p. Piszcie, pytajcie, komentujcie :) Całusy, 

~Cяαzу Aηgєℓ



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz